Quantcast
Channel: Wpisy na blogu
Viewing all articles
Browse latest Browse all 9

Rozdział 24

$
0
0
Rozdział 24
(8:00) Ve
*Puk, puk*
- Już idę!- krzyknęłam i otworzyłam drzwi- Hej Liam!!
- Hej Mała!- powiedział chłopak z uśmiechem- Gdzie ci dziewczyny wywiało?
- Poszły na zakupy…- mruknęłam- Chodź, pokarzę ci co i jak… Chcesz coś do picia?- zapytałam- Cola, kawa, herbata, sok?
- Colę.- powiedział- Dzięki.
- Spoko, rozgość się.- stwierdziłam
Przyniosłam Liamowi Colę, a chłopak zaczął zastanawiać się jak zamontować te rurki na ubrania.
(w tym samym czasie, dom 1D) Hazza
- Dobra, co mam robić?- zapytałam
- To co robisz najlepiej, ugotuj coś!!!- odparł Zayn
- OKAY! A co z tortem?- zapytałem
- Justyna i Vicki pojechały po wcześniej zamówiony tort przeze mnie.- odparł zadowolony z siebie Niall
- Jak idzie dmuchanie balonów?- zapytałem
- Mamy już 10 ze 100…- odparł zawstydzony Blondas
- I co ty tu robisz?- spytał Mulat
- Zamieniłem się z Louisem i on teraz dmucha balony, a ja mam przerwę.- mruknął Irlandczyk
- Jezu, Niall! Nie pomyślałaś, że jak będziecie dmuchać je równocześnie to nadmuchacie dwa razy więcej w tym samym czasie?- zapytałem zirytowany
- Masz rację…- powiedział i wyszedł z kuchni
(10:08) Liam
- Jezu, dziewczyno ile ty masz ciuchów???- zapytałem
- Dużo!- krzyknęła wchodząc do garderoby z gorącą czekoladą
- Założyłem już dwie, jeszcze tylko trzy…- oznajmiłem
- Liam, jesteś wielki!!- powiedział dając mi buziaka w policzek
- Wiem!- odparłem
Verka
*Dryń, dryń* krzyknął mój telefon- wiadomość od Zayn’a
„I jak tam?”
„Chyba OK. Będziemy za jakieś dwie godziny. Wyrobicie się?”- odpisałam
„Jasne Skarbie!”- dostałam w odpowiedzi
(12:21)
- Skończyłem!!!
- Wielkie dzięki!- powiedziałam przytulając chłopaka
- Masz jakieś plany na dzisiaj?- zapytał Daddy Direction
- Nie, nie mam…- odparłam
- To chodź do nas!- zaproponował Liam- Nie będziesz siedzieć sama w domu!
- Skoro nalegasz to OK.- powiedziałam zadowolona z obrotu sprawy- Poczekaj, tylko się przebiorę!
Weszłam do garderoby i zaczęłam przebierać w moich ciuchach.
Wybrałam krótkie jeansowe spodenki, krótką bluzkę w kwiaty odsłaniającą brzuch i do tego różowe trampki na koturnie.
Wyszłam z garderoby, a Liam zapytał:
- Mała, dlaczego ty ubrałaś koturny??
UPS!!!! Przemknęło mi przez głowę, muszę coś wymyślić!! Śliczna myśl!!!! Myśl!! Mam!!
- No… No bo Niall cały czas mówi mi, że jestem mała. No, a w tych koturnach będę jego wzrostu!- powiedziałam dumna ze swojego myślenia
- Jeśli nie chcesz, żebym tak do ciebie mówił, to powiedz!- stwierdził Liam
- Nie, jak ty mi tak mówisz, to to mi nie przeszkadza.- oznajmiłam- Jesteś dla mnie jak starszy brat!
- Cieszę się, że tak mówisz. Też mam cię za siostrę.- powiedział i przytulił mnie- Ładnie wyglądasz! Powinnaś częściej zakładać koturny!
- Dzięki, ale wolę trampki lub Nike! Teraz chcę tylko dopiec Niallowi!- odparłam
- Jakbym słyszał Zayn’a!- powiedział Payne- Idziemy?
- Tak, pewnie. Tylko zamknę dom!- odpowiedziałam
- Macie ładny dom!- stwierdził chłopak
- Dzięki. Dostałyśmy go z Vi jak skończyłyśmy 18 od rodziców!- oznajmiłam z uśmiechem
- To, kiedy się tu wprowadziłyście?- spytał
- Na początku lipca…- odparłam
- Aha.
- Jedziemy autem czy idziemy na piechtę?- zapytałam
- Jedziemy!!- powiedzieliśmy równo
- To jest garaż.- pokazałam mu drzwi koło drzwi frontowych- Wejdź, ja tylko wezmę kluczyki.
Chłopak wszedł do garażu, a ja zamknęłam drzwi frontowe. Weszłam zaraz po nim.
- Wow!- wymsknęło mu się, gdy zobaczył kolekcję moich i Vi aut.- Nawet Zayn nie ma tyle aut!
- A spoko, to moje i Vi.- oznajmiłam
- Aha.
*Dryń, dryń*- zadzwonił mój telefon. Dwie wiadomości. Jedna od Zayn’a:
„Kiedy będziecie?”
Moja odpowiedź: „Za jakieś 20 minut, ale bądźcie gotowi wcześniej!”
Druga. O cholera to Tata!!:
„Cześć Słońce, co tam u ciebie?”
Odp.:
„Przepraszam Tato, ale mój przyjaciel ma dzisiaj urodziny i nie mogę gadać! Zadzwonię jutro!
                                        Kocham Was xx Ve”
- Sorry, to Tato…- powiedziałam do Liama
- Spoko. Które auto bierzemy?- zapytał
- Zayn’a. Nie będzie tu stało przecież wiecznie… Chyba…- odparłam
*Dryń, dryń*- wiadomość od Taty
„To miłej zabawy. Pozdrów ode mnie Vi. A chciałem ci powiedzieć, że w niedzielę jest koncert Ewy Farnej. Oczekuj listonosza!
                                     Tata ;*”
- Aaaaaaaaaaa!!!!- wydarłam się na cały garaż
- Co się stało?- zapytał Liam
- TAK! Tata załatwił mi bilet na koncert mojej i vi ulubionej polsko- czeskiej piosenkarki, tu w Londynie!!!- oznajmiłam i rzuciłam mu się na szyję
- To super!- odpowiedział- Daj te kluczyki może bezpieczniej!
- OKAY!!!- odparłam i dałam mu kluczyki od auta Zayn’a
„Dzięki Tato, jesteś wielki!!
                             Całuski xx Ve”
Po chwili dostałam odpowiedź:
„Kupiłem Ci 10 biletów. Jeden jest na ciebie, a drugi na Vi. Weźcie znajomych. Po koncercie macie bankiet z Ewą. Miłej zabawy!
                                              Tata ;*”
„Jeszcze raz dzięki!!!
               xx Ve” – odpowiedziałam
- Już jesteśmy!- oznajmił Liam
- Przepraszam, że cały czas pisałam z Tatą, ale załatwił mi dodatkowo 9 biletów i biorę was!- powiedziałam do Payne’a
- Super.- odparł i otworzył drzwi frontowe
- NIESPODZIANKA!!!- krzyknęli wszyscy równo.
Liama zamurowało, był w szoku!
- Chyba nie myślałeś, że zapomnieliśmy?- spytałam
Tak, tak właśnie myślałem.- oznajmił
----------------------------------------------------------------------

                              Vi :*

Viewing all articles
Browse latest Browse all 9